Plener w Rybokartach
W lipcu miałam okazję być na plenerze w Rybokartach organizowanym przez Jarka Stępienia i w towarzystwie Sylwka Pińczuka, gdzie zrobiłam wiele sesji modelce Laurze, która wprost zachwyciła mnie swoją urodą. Wykorzystując moją bogatą garderobę oraz przecudowne wnętrza i tereny dookoła pałacu, stworzyłyśmy coś wspaniałego, co wam teraz pokażę.
Postaram się każdą sesję w kilku słowach opisać. Pierwsza sesja zdjęciowa miała być naturalna, trochę przypominająca testy modelek. Miejscem sesji był dach mieszczący się na piętrze, gdzie mieszkałyśmy.




Drugą sesję zrobiłyśmy na pomoście. Miały to być romantyczne kadry o zachodzie słońca. Laura ubrała białą, koronkową sukienkę, dzięki której powstały delikatniejsze zdjęcia.




Trzecia sesja jest zdecydowanie moją ulubioną. Zainspirowana cudownym wnętrzem pałacu stwierdziłam, że można by było zrobić sesję w stylu glamour. Na szczęście Laura miała ze sobą przepiękną, czarną suknię. Stylizacja pięknie się wkomponowała w otoczenie. Myślę, że kadry są bardzo klimatyczne. Do większości portretów użyłam cudownego Heliosa 444.









W kolejnym dniu byłyśmy jeszcze bardziej kreatywne i z pomocą wizażystki Anity Koman zrobiłyśmy sesję modową na wsi.
















Kolejną sesją w tym dniu to zdjęcia stylizowane na "wkurzoną żonę z papierosem", po zrobieniu zdjęć przy wieszaniu prania, poszłyśmy na wieżyczkę by zrobić sesję o zachodzie słońca.













Przed wyjazdem zrobiłyśmy kilka naturalnych portretów.



Mam nadzieję, że zdjęcia przypadły Wam do gustu. Do zobaczenia!