Sandra & Frank
Na reportażu Sandry i Franka byłam tak właściwie drugim fotografem lub po prostu asystentką. Głównym fotografem na ich ślubie był Krzysiek Nadlonek czyli K 2 N Studio, którego zdjęcia niesamowicie mnie inspirują i są przeze mnie podziwiane.
Miałam ułatwione zadanie przez wzgląd na funkcję, ponieważ nie musiałam fotografować wszystkich momentów i zrobić tysiąca zdjęć. Jednak starałam się skorzystać z sytuacji i dzięki temu mam piękny reportaż!
Przygotowania najpierw odbyły się w hotelu "Panorama" w Dębnie.
Miałam za zadanie sfotografować Pana Młodego, który się ubiera i szykuje na swój ważny dzień. Zadanie było o tyle trudniejsze, że Frank jest anglojęzyczny, więc musiałam przełamać barierę językową.
Na szczęście dla mnie, przygotowania Panny Młodej miały odbyć się w domu rodzinnym i fotografowaliśmy we dwójkę, a oprócz nas było 2 kamerzystów.
Przyznaję, że było troszkę tłoczno, ale przy tym była cudowna atmosfera i dużo śmiechu!
Zaczęłam od fotografowania detali, co ostatnio sprawia mi przyjemność. Później skupiłam się na Panu Młodym, który cierpliwie się przygotowywał. Po sfotografowaniu przygotowań Pana Młodego, przyszłe małżeństwo wymieniło się listami. Przyznaję, że był to wzruszający moment! Najpierw zrobiliśmy zdjęcia Frankowi, a później Panna Młoda się z nim zamieniła.
Co było w listach? tego nie wiemy, ale na pewno te słowa poruszyły ich oboje.
Także świadkowa dostała emocjonujący list co również zostało ujęte na fotografiach.
Po drobnych poprawkach pojechaliśmy do domu rodzinnego Panny Młodej, gdzie miało miejsce wzruszające błogosławieństwo. Ciężko było dobrze wykadrować zdjęcia, ale myślę, że udało mi się uzyskać satysfakcjonujący efekt.
Po błogosławieństwie udaliśmy się w kierunku Kościoła, gdzie cierpliwie czekaliśmy na Pannę Młodą. W międzyczasie sfotografowałam czekających gości. Odbyła się wzruszająca ceremonia, po której nastąpiło efektowne wyjście Małżonków. Wesele odbyło się w Ranczu Radzicz. Wystrój sali idealnie wpasował się w klimat. Wszystko poszło znakomicie co możecie zobaczyć na reportażu.






















































