Sesja Asi i Marcina

Bardzo się cieszę, że udało mi się na nich trafić bo od zawsze marzyła mi się sesja z parą, która ma tatuaże i jest taka kreatywna. Dodatkowo Marcin jest utalentowanym fotografem, który miał mnóstwo pomysłów. Plan sesji był dość nietypowy, ponieważ oprócz standardowej ostatnio sesji na lunaparku, pojechaliśmy na łąkę za miasto i odpaliliśmy race oraz kulki dymne. Niestety zaskoczył nas dość silny wiatr, więc wiele ujęć z tej serii nie ma. Zostaliśmy różnież na romantyczne zdjęcia o zachodzie a później, zainspirowana troszkę pinterestem, zrobiłam sesję przy samochodzie. Najważniejsze, że para jest zadowolona. To już wielki sukces.